Tłumaczenia jako dostępna dla osób niewidomych ścieżka kariery

czas czytania: 5,5 minuty

Pracują w instytucjach międzynarodowych, a także na rynku krajowym. Kształcą się na studiach magisterskich, doktoranckich i podyplomowych. Od dziesięcioleci osoby niewidome i słabowidzące z powodzeniem wykonują zawód tłumacza. Jakie czynniki wpływają na sukces osoby niewidomej w tej profesji? Na jakie bariery napotykają one w trakcie edukacji i w pracy? Wreszcie – czy zawód tłumacza jest dostępny dla osób niewidomych? Odpowiedzi na te oraz wiele innych pytań znaleźć można w poniższym tekście.

Na wstępie trzeba zaznaczyć, że autor niniejszej publikacji nie tylko zajmuje się badaniem opisywanego zagadnienia, lecz także – a może nawet przede wszystkim – jest aktywnym zawodowo niewidomym tłumaczem. Od kilkunastu lat pracując w tym zawodzie, wykonuje zarówno tłumaczenia pisemne, jak i ustne.

Poniższy tekst bazuje głównie na rezultatach realizowanego przez autora w latach 2014-2017 projektu badawczego pt. „Warunki pracy tłumaczy z dysfunkcją wzroku”, finansowanego ze środków Narodowego Centrum Nauki. Tekst opiera się także na osobistych doświadczeniach autora jako tłumacza i dydaktyka przekładu w Instytucie Lingwistyki Stosowanej UW.

Jak przygotować się do studiów tłumaczeniowych?

Warto, by już na samym starcie studiów osoba niewidoma posiadała pewne dodatkowe, w porównaniu z widzącymi rówieśnikami, kompetencje. Niezbędne do pracy z tekstem i językami obcymi jest szybkie pisanie bezwzrokowe na klawiaturze komputerowej. Ponadto dobrze byłoby, gdyby osoba niewidoma znała brajla i potrafiła w miarę płynnie z niego korzystać. Nauka języka, choć możliwa przy wykorzystaniu samych głosów syntetycznych, niewątpliwie będzie bogatszym doświadczeniem, gdy skorzystamy również z możliwości oferowanych przez pismo wypukłe. Dzięki niemu łatwiej zapoznamy się z pisownią (co jest szczególnie istotne w takich językach jak np. angielski) albo interpunkcją. Ponadto warto zapoznać się z notacją brajlowską w studiowanych językach, a jeśli w danym języku powszechnie używa się skrótów brajlowskich – opanować je.

Wyzwania związane ze studiowaniem języków obcych

Często można się spotkać z opinią, że studia i zawody językowe są szczególnie dobrą i dostępną ścieżką rozwoju dla osób z dysfunkcją wzroku. O ile, co do zasady, można zgodzić się z tym stwierdzeniem, to jednak praktyka pokazuje, iż nie wszystko na tego typu studiach jest dostępne.

Jednym z pierwszych wyzwań, których doświadczają niewidomi i słabowidzący studenci kierunków filologicznych i lingwistycznych, jest nauka fonetyki. W ramach tego przedmiotu studenci często przygotowują transkrypcje fonetyczne, używając międzynarodowego alfabetu fonetycznego (IPA). Jak się okazuje, istnieje możliwość odwzorowania IPA w brajlu. Niemniej złożoność tego rozwiązania, nawet dla doświadczonych użytkowników technologii wspomagających, sprawia, że koniec końców praktycznie zawsze prowadzący zajęcia, w porozumieniu z osobą niewidomą, decyduje się na przyjęcie ustnej formy egzaminu z fonetyki. Nie oznacza to jednak, że osoba niewidoma powinna być w jakikolwiek sposób „zwolniona” z realizacji programu studiów. Warunki pracy na rynku tłumaczeniowym są takie same dla osób niewidomych jak widzących. Stąd bezwzględnie należy wspierać osoby niewidome w doskonaleniu ich umiejętności, nie tylko jeśli chodzi o wymowę, lecz także w zakresie pisowni, ortografii czy interpunkcji. W nauce tych ostatnich pomocne może okazać się skorzystanie z pisma Braille’a.

Innym wyzwaniem, o którym powinni pamiętać przede wszystkim nauczyciele akademiccy, jest zapewnienie osobom z niepełnosprawnością wzroku niezbędnych podczas zajęć materiałów dydaktycznych w dostępnym dla nich formacie i dostarczenie ich z odpowiednim wyprzedzeniem. O ile wykładowcy powinni być świadomi podstawowych zasad zapewniania dostępności cyfrowej materiałów (np. tego, że zeskanowany plik PDF czy zdjęcie nie są dostępne dla osoby niewidomej), o tyle dobrą praktyką jest tworzenie na uczelniach wyspecjalizowanych jednostek, które zajmują się adaptacją materiałów do potrzeb osób z niepełnosprawnością wzroku. Tego typu usługi świadczy m.in. Biuro ds. Osób z Niepełnosprawnościami na Uniwersytecie Warszawskim. Usługi te są bardzo cenione zarówno przez studentów z niepełnosprawnością wzroku, jak i wykładowców pracujących z osobami niewidomymi i słabowidzącymi.

Wyzwania związane z studiowaniem na kierunku tłumaczeniowym i pracą w zawodzie tłumacza

Istnieje wiele rodzajów przekładu, w tym tłumaczenia literackie, specjalistyczne czy ustne. Ponieważ różnice między nimi są bardzo duże, warto przyjrzeć się każdemu z nich z osobna.

Tłumaczenia literackie są tym rodzajem przekładu, który generuje najmniej barier dla osób niewidomych, pod warunkiem że tekst źródłowy jest w dostępnym formacie. Dobrą praktyką jest takie skonfigurowanie programu do odczytu ekranu, by dokument źródłowy i tekst docelowy były odczytywane we właściwych językach (można to osiągnąć, m.in. korzystając z funkcji tworzenia profili w programie NVDA). Osobną kwestią jest dostępność słowników. Mimo coraz bardziej powszechnego wykorzystania słowników internetowych nie wszystkie z nich posiadają interfejs zgodny ze standardami dostępności cyfrowej.

Przekład tekstów specjalistycznych i technicznych niesie ze sobą dodatkowe wyzwania. Po pierwsze, jeśli tekst źródłowy musi zostać zeskanowany, absolutnie niezbędna jest korekta skanu przez osobę widzącą. W tekście technicznym czy np. prawniczym zmiana nawet jednej literki może pociągać za sobą ogromne konsekwencje. Co ważne, osoba niewidoma ma utrudniony dostęp do narzędzi komputerowego wspomagania przekładu (CAT). Narzędzia te, zawierające m.in. tzw. pamięć tłumacza czy bazy terminologiczne, są niezwykle istotne w pracy zawodowego tłumacza. Tymczasem wiodące na rynku oprogramowanie (takie jak np. Trados) jest niedostępne dla osób niewidomych, korzystających z czytników ekranu. Na rynku można znaleźć tylko jedno narzędzie CAT, które jest dostępne dla osób z niepełnosprawnością wzroku. Jest nim Fluency Now firmy Western Standard. Co ciekawe, deweloperzy zadbali o dostępność tego programu, korzystając z pomocy międzynarodowej społeczności niewidomych tłumaczy.

Innym wyzwaniem dla osoby niewidomej jest utrzymanie w przekładzie formatowania tekstu źródłowego. Mimo, że czytniki ekranu są w stanie, do pewnego stopnia, informować osobę niewidomą o formatowaniu tekstu i jego zmianach, to oczekiwanie, że osoba niewidoma samodzielnie będzie w stanie w całości zachować formatowanie oryginału jest nierealne. Ci tłumacze niewidomi, którzy na rynku odnoszą sukcesy, zwykle współpracują z widzącymi asystentami, którzy wspierają ich w pozamerytorycznych, technicznych kwestiach. Stąd na zajęciach z tłumaczeń specjalistycznych warto zadbać o to, by osoba niewidoma miała adekwatne wsparcie (albo ze strony innych studentów albo w postaci asysty).

Prowadzący zajęcia muszą także pamiętać o tym, że osoba niewidoma, która uprzednio otrzymała zaadaptowany dokument z materiałem na bieżące zajęcia, w razie zmiany planu pracy na zajęciach, może mieć znacznie utrudniony do nich dostęp. Jako ciekawostkę można dodać, że sposobem, który niektórzy niewidomi tłumacze wykorzystują w pracy zarobkowej do poradzenia sobie z formatowaniem, jest użycie narzędzi do tłumaczenia maszynowego. Na przykład tłumacz maszynowy DeepL dokonuje przekładu, zachowując formatowanie. Niemniej z oczywistych względów rozwiązanie to może okazać się kontrowersyjne jako narzędzie do pracy na zajęciach tłumaczeniowych.

Przytoczony  powyżej stereotyp, dotyczący łatwości studiowania i pracy z językami, jest szczególnie rozpowszechniony, jeśli chodzi o pracę tłumacza ustnego. Tymczasem również i w tym przypadku powszechne opinie i poglądy  nie odzwierciedlają faktycznego stanu rzeczy. Mitem jest, iż tłumacz ustny korzysta tylko ze swojej pamięci i nie potrzebuje niczego zapisywać. Każdy student rozpoczyna naukę przekładu konferencyjnego od opanowania tłumaczenia konsekutywnego, w którym ważną rolę odgrywa sporządzanie notatek. Osoba niewidoma może w  tym celu skorzystać z notatnika brajlowskiego. Ponieważ brakuje skodyfikowanych standardów notacji w brajlu, a te doradzane tłumaczom widzącym w dużej mierze nie mogą być zastosowane w brajlowskim zapisie, nauczyciel przekładu konsekutywnego powinien zwrócić szczególną uwagę na studenta niewidomego i wesprzeć go w opracowywaniu własnego systemu notacji. Pomocą w tym wypadku będzie na pewno skontaktowanie studenta z bardziej doświadczonymi niewidomymi tłumaczami konferencyjnymi (więcej na ten temat w dalszej części artykułu).

Lepiej wygląda sytuacja w przypadku tłumaczeń symultanicznych, realizowanych w kabinach z użyciem specjalistycznego sprzętu.  Pulpity tłumaczeniowe są co do zasady w miarę dostępne. Istnieje nawet standard ISO, wdrożony przez firmę TeleVic, zakładający opis w brajlu pulpitów tłumaczeniowych oraz sygnalizację akustyczną podstawowych czynności (np. włączanie/wyłączanie mikrofonu). Trzeba także pamiętać, iż tłumacze symultaniczni zawsze pracują w parach. Oznacza to, że nawet jeśli prelegent wyświetla niedostępną dla osoby niewidomej prezentację, drugi tłumacz może wesprzeć niewidomego, pomagając mu w zapoznaniu się z informacjami wizualnymi. Innym przykładem takiej informacji wizualnej, która nie zawsze jest dostępna, jest płeć mówców – nie zawsze imię zdradza konkretną płeć i czasem niezbędne jest dopytanie się drugiego tłumacza. Dostępności tej formy przekładu sprzyja także wcześniejsze elektroniczne przesyłanie wszystkich dokumentów, które umożliwia tłumaczom przygotowanie się do wykonania zlecenia.

Na koniec tego przeglądu warto wspomnieć o dostępności narzędzi do zdalnego realizowania przekładu symultanicznego. Platforma ZOOM, na której odbywa się większość zdalnych zleceń ustnych, jest środowiskiem bardzo dostępnym. Osoba niewidoma może nie tylko przełączyć się między językami wyjściowymi i docelowymi, lecz także skorzystać ze wsparcia drugiego tłumacza poprzez czat. Ma także możliwość, w o wiele łatwiejszy sposób niż w przypadku zleceń realizowanych na miejscu (przy wykorzystaniu funkcji czatu), wesprzeć drugiego tłumacza np. w zakresie słownictwa. Trochę gorzej wygląda sytuacja z dostępnością  bardziej zawansowanych platform do tłumaczenia ustnego, takich jak np. KUDO. Niemniej twórcy tego ostatniego rozwiązania zdają sobie sprawę z jego niedoskonałości w zakresie spełniania standardów dostępności i są zainteresowani (w przeciwieństwie do deweloperów narzędzi CAT) dokonaniem zmian w tym zakresie.

Gdzie szukać wsparcia?

Jak pokazują doświadczenia wielu niewidomych tłumaczy, kluczem do sukcesu jest możliwość skorzystania ze wsparcia. Powinno ono mieć różne formy. Oprócz roli asysty i adaptacji warto zaznaczyć, iż pomocne dla niewidomych studentów kierunków tłumaczeniowych i językowych może okazać się sieciowanie ich z innymi osobami niewidomymi, które zajmują się przekładem lub pracują w innych zawodach związanych z posługiwaniem się językami obcymi. Zadanie to umożliwia lista dyskusyjna The Round Table. Jest to międzynarodowe forum wymiany doświadczeń dla tłumaczy z niepełnosprawnością wzroku oraz dydaktyków przekładu. Założona w roku 2004 lista liczy obecnie około 200 osób, które pochodzą z różnych krajów i mają bogate doświadczenia w zakresie pracy w charakterze tłumacza. Niezmiernie istotną rolę może odegrać także bezpośredni kontakt z osobą niewidomą, która już pracuje w zawodzie. Może ona być (i często jest) nie tylko źródłem inspiracji, lecz także skarbnicą wiedzy i pomysłów na to, jak pokonać bariery.

Wszyscy uczestnicy realizowanego przez autora niniejszego tekstu badania stwierdzili, że zawód tłumacza jest dostępny dla osoby niewidomej. Wprawdzie wymaga on dodatkowych kwalifikacji i wysiłku, jednak z drugiej strony tłumaczenie może być satysfakcjonującą i dobrze płatną pracą. Warto nadmienić, że większość osób uczestniczących w badaniu (jak również autor niniejszego tekstu) ukończyła studia tłumaczeniowe w Instytucie Lingwistyki Stosowanej UW. Pracownicy ILS mają bardzo duże doświadczenie w pracy z osobami niewidomymi oraz posiadają niezbędne kompetencje, by uczynić studiowanie dostępnym dla osoby niewidomej.